Reklama
Rozwiń

Wszyscy kochają Lolę

Z kim najchętniej fotografują się dzieciaki w baśniowym zoo? Z prosiakiem. Czy dziewięciomiesięczną warszawską Lolę uda się wypromować jak legendarnego miśka Knuta z zoo w Berlinie?

Aktualizacja: 18.08.2010 08:01 Publikacja: 18.08.2010 07:54

Lola tapla się w błocie. Na maskotkę się więc nie nadaje

Lola tapla się w błocie. Na maskotkę się więc nie nadaje

Foto: ZOO

Jeszcze w maju, kiedy trafiła na ul. Ratuszową, była różowiutka jak sukienki Barbie. Chodziła w szelkach lub czerwonych koralach na szyi. W pysku trzymała gumową maskotkę – małego prosiaka. Podbiła serca najmłodszych – różowa Lola.

[srodtytul]Słodycz peruwiańska[/srodtytul]

Adam Banaszek, jej opiekun: – To świnka peruwiańska. Nieczęsto spotykana w Polsce. Pierwsza taka w zoo. Jak się znalazła na Ratuszowej? Babcia kupiła zwierzątko czteroletniej wnuczce. Ale świnka zaczęła szybko rosnąć. W dodatku, gdy skończyła pięć miesięcy, dostała rui i wszystko w mieszkaniu brudziła. Pani przyprowadziła więc do nas na szelkach Lolę.

Od tamtej pory prosiak rośnie jak na drożdżach, z 18 kg przytyła do 30. – Pieje na widok banana i jabłka. A jak dzieciaki wołają do niej po imieniu, to podbiega i czeka, aż ją będą drapać – mówi Banaszek.

Olga Zbonikowska z fundacji Panda dodaje, że z to z Lolą najczęściej dzieci sobie robią zdjęcia i ją głaszczą.

Czy mamy więc nad Wisłą sensację, odpowiednika słynnego Knuta znad Sprewy?

– Historia Knuta była ciekawa i dramatyczna (w świat poszła wiadomość, że ekolodzy chcą, by go uśpiono, bo odrzuciła go matka. Była to nieprawda, ale całe Niemcy włączyły się w obronę miśka – przyp. red.). Lola, choć śmieszna, to jednak świnka, cały czas utytłana w błocie. Nie nadaje się na symbol zoo – ucina wiceszefowa zoo, Ewa Zbonikowska.

W Internecie ludzie pytają o takie świnki: „Na Allegro jest oferta sprzedaży czteromiesięcznej świnki peruwiańskiej. Przyjacielskie, reagują na swoje imię. Czy to jest jakaś ściema, czy one naprawdę istnieją?” Margerita odpowiada: „Istnieją. Mam takiego małego knurka w domu. Biega za mną jak pies.”

Choć jeszcze nie trafił się nad Wisłą taki zwierzak, którego można by wypromować, zoo coraz bardziej rozkręca akcję marketingową promującą placówkę.

[ramka][link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/505648.html" "target=_blank] Życie Warszawy Online - czytaj więcej o śwince Loli z warszawskiego zoo [/link][/ramka]

Jeszcze w maju, kiedy trafiła na ul. Ratuszową, była różowiutka jak sukienki Barbie. Chodziła w szelkach lub czerwonych koralach na szyi. W pysku trzymała gumową maskotkę – małego prosiaka. Podbiła serca najmłodszych – różowa Lola.

[srodtytul]Słodycz peruwiańska[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!