Jesień w Laboratorium Dramatu należy do monodramów. Po ubiegłotygodniowej premierze „Stephanie Moles…” w wykonaniu Anny Smołowik w ten weekend zobaczymy „Lunę” Artura Urbańskiego.
Jesienny wysyp monodramów to efekt rozstrzygniętego w lipcu konkursu „Sztuka monologu”, do którego zakwalifikowały się projekty wcześniej niepublikowane ani nie wystawiane. Ich cecha wspólna? Jury nagradzało nie tylko sam tekst, ale też koncepcję jego wystawienia, nad jaką wspólnie pracowali autor, reżyser i aktor.
„Luna” – tekst Artura Urbańskiego, który sam zdecydował się go wyreżyserować, otrzymał w konkursie pierwszą nagrodę, równorzędnie ze sztukami Kingi Kaczor i Zyty Rudzkiej. Wszystkie trzy nagrodzono dofinansowaniem pozwalającym na ich realizację na scenie Laboratorium Dramatu.
Duet aktorsko-reżyserski Artura Urbańskiego i Karoliny Dafne Porcari kolejny raz (po przedstawieniu „Ona i Ona” w Teatrze Wytwórnia) pracuje wspólnie.
– Ostatnio ktoś powiedział Arturowi: lubię twoje przedstawienia, bo w nich wszystko może się zdarzyć – mówi Karolina Dafne Porcari. – To chyba najlepsze wytłumaczenie, dlaczego lubię z nim współpracować. Jest eklektyczny, korzysta z różnych inspiracji. W przypadku tego monodramu nie skupiamy się na zaprezentowaniu moich możliwości aktorskich, raczej na dotarciu z przekazem do widza. Tekst powstał na podstawie historii autentycznej i najważniejsze jest dla nas wzbudzenie uczucia empatii w stosunku do głównej bohaterki.
