W Szampanii obowiązują niezwykle restrykcyjne zasady produkcji tamtejszych win musujących. Jeden z producentów spróbował je obejść, co przypłacił bardzo dotkliwą karą.
Inflacja, widmo recesji, wojna w Ukrainie – wydawałoby się, że to nie czas na świętowanie. Nic bardziej mylnego. „Miłośnicy szampana tak cieszą się z zakończenia obostrzeń covidowych, że kończą się zapasy tego trunku” – informuje „Bloomberg”.
Zachodnie sankcje odbijają się także na konsumpcji alkoholu w Rosji. Jak donosi rosyjska stacja telewizyjna RBK, w przyszłym roku będzie brakować niektórych popularnych marek: szampana Moët, whisky Chivas Regal i likieru Baileys.
Rozwój turystyki orbitalnej wymusza powstawanie usług, które umilą podróż turystom w kosmosie. Mumm, francuski producent szampana, w przeszłości sponsor Formuły 1, stworzył szampana, którego można pić w stanie nieważkości. Trunek ma postać pianki.
Wiosna zawitała również do francuskich winnic, w których powstaje szampan. Jednak zamiast zielonych traw i kwiatów, coraz częściej widać jałową ziemię – twierdzą eksperci. Czy to efekt nadmiernego stosowania herbicydów?
Sprzedaż szampana osiągnęła rekordowy poziom w zeszłym roku, z łatwością pokonując poprzedni rekord sprzedaży ustanowiony w 2019 r. Złagodzenie ograniczeń związanych z pandemią spowodowało gwałtowny wzrost eksportu, zwłaszcza do Stanów Zjednoczonych – wynika z danych producentów.
Rosja zgodziła się zawiesić do 31 grudnia ustawę, która zmuszała francuskich producentów szampana do dodawania na etykietach, że jest to wino musujące — poinformował w Paryżu minister handlu zagranicznego, Franck Riester.