Z premierem Romano Prodim rozmawiał o nowym otwarciu na Rosję, ale także o bezpieczeństwie energetycznym. Po 45- minutowym spotkaniu wyszli do dziennikarzy z uśmiechami na twarzy.
Donald Tusk wyjaśnił, że w rozmowach na takim szczeblu rzadko się zdarza, by nie było żadnych punktów spornych.
Obie strony zobowiązały się do jak najszybszego podpisania traktatu reformującego Unię i umówiły się na coroczne spotkania dwustronne na szczeblu ministerialnym. Najbliższe z udziałem Prodiego ma się odbyć już w pierwszym kwartale przyszłego roku w Sopocie, rodzinnym mieście Tuska.
Jak mówił polski premier, gdy poinformował swego rozmówcę o wycofaniu polskiego weta wobec Europejskiego Dnia przeciw Karze Śmierci, ten zaczął z radości klaskać w dłonie.
Rozmowy poświęcone były jednak głównie Moskwie. Premier Prodi z zadowoleniem przyjął „nowe polskie otwarcie na Rosję”. Obaj podkreślali znaczenie solidarności energetycznej w Unii. Donald Tusk wyjaśnił, że rurociąg północny nie jest jej dobrym przykładem.