Na pierwsze urodziny Caroline postanowiła kupić swojej córeczce zabawkową farmę „Gęsie Pióro”. W zestawie znajdowała się krówka, owca, kogut, koń i pies. Był też niewielki chlewik, a po naciśnięciu przycisku wydobywał się odgłos chrumkania. Świnki jednak nie było.

Matka postanowiła zatem złożyć reklamację. W odpowiedzi przedstawiciel sklepu Early Learning Centre wyjaśnił, że figurkę świnki usunięto, bo mogłaby obrazić uczucia religijne rodziców muzułmanów i Żydów.

Dodał, że decyzja została podjęta po otrzymaniu opinii od klientów „z niektórych części świata”. Argument ten nie przekonał jednak kobiety. „Ta poprawność polityczna to jakieś szaleństwo. Jeśli komuś zabawka przeszkadza, nie musi jej kupować” – napisała na forum Netmums zbulwersowana Caroline.

W jednej chwili strona zapełniła się setkami komentarzy innych rodziców, podzielających jej opinię. „Kiedy mój chłopiec był mały, dostał farmę, pomimo że jesteśmy wegetarianami” – napisał jeden z nich. „Jestem muzułmanką i świnka mi nie przeszkadza. To zwierzę jak każde inne. Jaki będzie kolejny krok sklepu? Zaprzestanie sprzedaży książeczek ze świnkami? Usunie świnki z kreskówek? To jest przecież wielokulturowy kraj” – napisała inna internautka. W reakcji na oburzenie rodziców firma obiecała przywrócić świnkę do zestawu. – Uznaliśmy, że świnie są znanymi zwierzętami hodowlanymi, szczególnie dla naszych brytyjskich klientów. Ci, którzy w ostatnim czasie zakupili farmę bez figurki, teraz będą ją mogli otrzymać za darmo – powiedziała rzeczniczka Early Learning Centre. Na zdjęciu zestawu farmy zamieszczonym na stronie sklepu wciąż jednak brakuje świnki.

W islamie i judaizmie spożywanie wieprzowiny jest zakazane, ponieważ świnie uznaje się za zwierzęta nieczyste.