- Widzę to tak, że cały Izrael zostanie otoczony murem, takim jak ten - oświadczył izraelski premier wizytując budowę muru o długości niespełna 30 km w okolicach portu Ejlat nad Morzem Czerwonym. Powstaje tam nowy międzynarodowy port lotniczy, i mur ma stanowić jego zabezpieczenie. Ponad dwa lata temu wybudowano tam już odcinek muru o wysokości pięciu metrów strzegący granicy z egipskim Synajem.
Podobny mur chroni już Izrael od wschodu przed atakami Palestyńczyków na odcinku ponad pięciuset kilometrów. Został wybudowany w czasie drugiej intifady czyli palestyńskiego powstania, które wybuchło piętnaście lat temu. Budowla okazała się dość skuteczna w powstrzymaniu palestyńskich samobójców, którzy wysadzali się wtedy w izraelskich autobusach czy kawiarniach.
Mur nie zapobiegł jednak obecnym, niemal codziennym nożowym atakom Palestyńczyków na izraelskich żołnierzy oraz na cywilów, także po izraelskiej stronie monumentalnej budowli. W ostatnich czterech miesiącach zginęło 29 Izraelczyków oraz 160 Palestyńczyków, w większości terrorystów.
Otoczenie całego Izraela murem kosztować będzie setki milionów dolarów. Konstrukcja ma powstawać przez lata. Budowany obecnie 30 km odcinek w okolicach Ejlatu kosztuje 77 mln dol.