Polityk palił przez 25 lat. Publicznie zerwał z nałogiem na początku ubiegłego roku, gdy rozpoczął walkę o nominację prezydencką. Od tego czasu nikt nie widział Obamy z papierosem, ale jeden z dziennikarzy poczuł od niego zapach dymu. Senator przyznał wtedy, że kilka razy się złamał.

Według dokumentacji medycznej Baracka Obamy, od kilkunastu miesięcy żuje on gumę pomagającą zwalczyć głód nikotynowy. Lekarze podkreślają, że osiągnął już „pewien sukces" w walce z nałogiem.

Palenie mogłoby zaszkodzić Barackowi Obamie podczas kampanii wyborczej. Jego przeciwnicy oskarżyliby go o słabość charakteru i zarzucili, że daje zły przykład młodym Amerykanom. Fakt, że walczy z nałogiem - nawet jeśli czasami przegrywa - może mu z kolei zjednać sympatię wyborców i nadać bardziej ludzki wymiar jego wizerunkowi.