Reklama

Francuskiej wiosny nie da się powstrzymać

O tym jak francuskie społeczeństwo odnosi się do małżeństw homoseksualnych opowiadał dla "Rz" Marek Jurek, polityk, znawca Francji

Publikacja: 28.05.2013 03:47

Francuskiej wiosny nie da się powstrzymać

Foto: SAM, Sławomor Mielnik Sławomor Mielnik

Przez miasta Francji przechodzą liczne demonstracje przeciwko małżeństwom homoseksualnym. Skąd ta zmiana w kraju, który jest postrzegany jako liberalny w sprawach obyczajowych?

Marek Jurek:

Francuzi łatwiej zaakceptowali tzw. związki partnerskie, ale na eksperymentowanie z małżeństwem i rodzicielstwem zareagowali oburzeniem. Francja jest zresztą nie tylko ojczyzną rewolucji, ale i kontrrewolucji. To kraj o bardzo silnej tradycji prawicowej i konserwatywnej, i o wielkiej kulturze chrześcijańskiej.

Co więc może dziać się dalej? Na środę zaplanowano pierwszy ślub homoseksualny.

Już słychać zapowiedzi nieposłuszeństwa obywatelskiego. Wielu merów oznajmiło, że nie będzie udzielać homoślubów.

Reklama
Reklama

Ale jeśli mer odmówi udzielenia takiego ślubu, może go czekać zwolnienie albo zawieszenie w pracy, a nawet 70 tysięcy euro grzywny. Myśli pan, że wielu urzędników zdobędzie się na protest?

We Francji były już przypadki stosowania represji karnych za tzw. homofobię, nawet wobec osób publicznych. Tylko że w tym wypadku represje mogą zwiększyć opór. A sprawa ma znaczenie dla całej Europy. Albo na skalę europejską podejmiemy walkę o rzeczywiste prawa ludzi, te, które zawierają się przede wszystkim w prawie do życia, prawach rodziny, szacunku dla tradycji oraz w tradycyjnych swobodach politycznych – albo walec niszczący cywilizację chrześcijańską będzie się toczył dalej, niszcząc podstawowe instytucje życia społecznego. wychowanie, rodzicielstwo, małżeństwo.

Ale chyba trzeba wykazać się tolerancją wobec osób homoseksualnych?

Tu nie chodzi o tolerancję. We współczesnym społeczeństwie w ogóle nie istnieje taka kwestia. Problemem jest nietolerancja politycznego ruchu homoseksualnego wobec cywilizacji chrześcijańskiej.

Czym się ona, według pana, przejawia?

Zawłaszczaniem kolejnych dziedzin prawa. Bo nawet jeśli już 20 lat temu można się było spodziewać, że zmiana moralnego paradygmatu, zakwestionowanie moralnej dezaprobaty homoseksualizmu, doprowadzi do wywrócenia prawa rodzinnego, adopcyjnego, edukacyjnego – mało kto spodziewał się represji wobec ludzi, którzy będą przypominać o moralnej naganności homoseksualizmu. A takich przypadków, od kiedy wymyślono koncept homofobii, jest coraz więcej. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że francuskiej wiosny nie da się już zatrzymać, nawet jeśli politycy liberalnej centroprawicy mieliby szybko o niej zapomnieć.

Przez miasta Francji przechodzą liczne demonstracje przeciwko małżeństwom homoseksualnym. Skąd ta zmiana w kraju, który jest postrzegany jako liberalny w sprawach obyczajowych?

Marek Jurek:

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Społeczeństwo
Władze Nepalu chciały wyłączyć Facebooka. 19 osób nie żyje. Premier rezygnuje
Społeczeństwo
Prezes pod mostem i bez głowy. Niekończąca się seria dziwnych zgonów w Rosji
Społeczeństwo
„Ze ściśniętym sercem myślę o ostatnich chwilach Polaków, mieszkańców wsi Puźniki”. List Karola Nawrockiego odczytany podczas pogrzebu
Społeczeństwo
Odwołano koncert Maksa Korża w Ałmatach. Białoruski raper: Mocno poruszyliśmy Warszawę
Społeczeństwo
Floryda skończy z obowiązkiem szczepień? „Kim jestem, by mówić co robić ze swoim ciałem”
Reklama
Reklama