Reklama

12 mln na nagrody w ratuszu. Na razie

Na nagrody dla pracowników prezydent zarezerwowała w tym roku blisko 49 mln zł. Pierwsze premie stołeczni urzędnicy już dostali.

Publikacja: 09.06.2011 03:00

12 mln na nagrody w ratuszu. Na razie

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Na konta ponad 7 tys. stołecznych urzędników wpłynęło na razie 12 mln zł. Średnio po 1600 zł premii na etat. Średnia jest jednak myląca.

Ścisłe kierownictwo miasta otrzymało łącznie 103 tys. zł nagród. A więc dla czterech wiceprezydentów, skarbnika i sekretarza wychodzi po 17 tys. zł „na głowę". Prezydent Warszawy premii nie dostaje.

Nagrody dla dyrektorów i wicedyrektorów biur były zróżnicowane – po 2 – 6 tys. zł, a wśród szeregowych pracowników byli tacy, którzy dostali po kilkaset złotych. W zależności od tego, jak wypadła ocena ich pracy przez zwierzchnika.

Na burmistrzów 18 dzielnic przypadło łącznie 126 tys. zł. Jedynym , który takiej nagrody nie dostał, jest polityczny adwersarz prezydent Warszawy burmistrz Ursynowa Piotr Guział (Nasz Ursynów). Czy to polityczne szykany? Burmistrz Włoch Michał Wąsowicz, choć jest z PiS, nagrodę otrzymał.

– Nagroda ominęła te osoby, które zostały w ciągu ostatnich czterech  miesięcy ukarane – słyszymy w ratuszu. – A Guział niedawno odebrał od prezydent ustne upomnienie.

Reklama
Reklama

To dopiero pierwsza premia z trzech zaplanowanych w tym roku wynegocjowanych ze związkami zawodowymi. Do rozdysponowania zostało jeszcze 37 mln zł. Kolejne wypłaty spodziewane są w wakacje i pod koniec roku.

– To bardzo duże kwoty, zwłaszcza w trudnym gospodarczo momencie – przyznaje szef klubu PO w Radzie Warszawy Jarosław Szostakowski.

– Nagrody w urzędzie w czasie kryzysu to bezczelność – ocenia bardziej dosadnie Maciej Wąsik, szef opozycyjnego klubu PiS. Przypomina, że najpierw Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznała nagrody swoim urzędnikom, a później Platforma podwyższyła warszawiakom opłaty za wodę, ścieki i ceny biletów komunikacji miejskiej. – Chcielibyśmy widzieć administrację oszczędzającą bardziej na sobie. A mieszkańcy w referendum sami cofną planowane na ten rok podwyżki opłat – ocenia Wąsik.

Hanna Gronkiewicz-Waltz jednak nigdy nie ukrywała, że chce dobrze wynagradzać swoich pracowników, m.in. po to, by nie uciekali z samorządu do prywatnych firm. Nieoficjalnie wiemy, że kilku odpowiedzialnych dziś za ważne dziedziny dyrektorów nosi się z zamiarem odejścia z ratusza. Radni ripostują:

– Zarobki eksponowanych urzędników w ratuszu nie należą do niskich, zwłaszcza że oprócz premii jest też tzw. trzynastka.

– W tym roku pula na nagrody dla pracowników jest porównywalna z tą z 2010 roku (w 2009 było 58 mln zł – przyp. red.). Ale trzeba pamiętać, że od trzech lat nie było podwyżek – zaznacza rzecznik urzędu miasta Bartosz Milczarczyk.

Na konta ponad 7 tys. stołecznych urzędników wpłynęło na razie 12 mln zł. Średnio po 1600 zł premii na etat. Średnia jest jednak myląca.

Ścisłe kierownictwo miasta otrzymało łącznie 103 tys. zł nagród. A więc dla czterech wiceprezydentów, skarbnika i sekretarza wychodzi po 17 tys. zł „na głowę". Prezydent Warszawy premii nie dostaje.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Zawody prawnicze
Prokuratorzy o jednej z ostatnich decyzji Adama Bodnara: "To ageizm"
Prawnicy
Waldemar Żurek: To jest jasne, że postawiłem wszystko na jedną kartę
Dobra osobiste
Coldplay zapłaci za ujawnienie romansu? Prawnicy o szansach pozwu Andy'ego Byrona
Prawo
Prostsza sprzedaż otrzymanej nieruchomości. Jest podpis prezydenta
Nieruchomości
Wysokie kary za budowę szopy w ogrodzie. Ważna jest odległość od działki sąsiada
Reklama
Reklama