W nocy z czwartku na piątek Sejm po przedłużających się głosowaniach kilkuset poprawek uchwalił ustawę, której nazwa brzmi: „W celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych". W rzeczywistości to wielka rewolucja w samorządach gminnym, powiatowym oraz wojewódzkim i w kodeksie wyborczym.
    Z czterech do pięciu lat wydłużono kadencje w tych samorządach. W zamian wprowadzono dwukadencyjność, która zacznie obowiązywać po wyborach planowanych na listopad 2018 r. – kolejna kadencja w tym samym okręgu byłaby dla samorządowców ostatnią. Jednomandatowe okręgi – o które wojnę deklarowali politycy Kukiz'15 – zostaną tylko w gminach do 20 tys. mieszkańców. W większych wraca system proporcjonalny, który promuje duże partie.