Nie można zakazać wchodzenia z psem do parku

W Zbąszyniu nie wolno wchodzić z psami do parków i innych obiektów publicznych, bo tak postanowiła rady gminy. RPO skarży jej uchwałę do sądu administracyjnego.

Publikacja: 04.02.2019 08:49

Nie można zakazać wchodzenia z psem do parku

Foto: Adobe Stock

Prawo nie pozwala bowiem na uchwalenie zakazu wprowadzania zwierząt na określony teren. Można zaś zobowiązywać właścicieli psów, aby w takich miejscach trzymali je na smyczy i po nich sprzątali.

Czytaj także:

Prawa zwierząt: porzucanie i odbieranie trzeba uregulować

Wysokie kary za brak smyczy i kagańca u psów

Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł, aby Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu stwierdził nieważność uchwały Rady Miejskiej Zbąszynia z czerwca 2016 r.

Rada uchwaliła Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy. Jeden z jego punktów nałożył na osoby utrzymujące zwierzęta domowe obowiązek niewprowadzania ich do obiektów użyteczności publicznej. Nie dotyczyło to tylko miejsc przeznaczonych dla zwierząt, a także osób niewidomych korzystających z pomocy psów-przewodników.

Podstawą prawną uchwały był art. 4 ust. 1 ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zgodnie z nim rada gminy może określać szczegółowe zasady utrzymania czystości i porządku. Artykuł ten wymienia ściśle zakres spraw, które mogą być w ten sposób unormowane. Zgodnie zaś z art. 4 ust. 2 pkt 6 ustawy regulamin może dotyczyć „obowiązków osób utrzymujących zwierzęta domowe, mających na celu ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku".

Jak podkreślił Rzecznik w skardze do WSA, przepis ten nie upoważnia rady do wprowadzenia takiej regulacji, jak zaskarżona. Rada nie może bowiem regulować innych zagadnień niż ściśle wymienione w art. 4 ust. 1 ustawy. Oznacza to wykroczenie poza zakres delegacji ustawowej i stanowi istotne naruszenie prawa, którego skutkiem jest stwierdzenie nieważności przepisu.

Sądy administracyjne uchylały już takie regulaminy (RPO przyłączył się wcześniej w Naczelnym Sądzie Administracyjnym do sprawy zakazu wstępu z psami do ogrodu miejskiego w Lublinie - NSA uchylił ten zakaz). Z orzecznictwa sądów wynika, iż prawidłowa interpretacja art. 4 ust. 2 pkt 6 ustawy jest taka, że na jego podstawie gmina może nakładać obowiązki na właścicieli zwierząt - muszą one jednak zmierzać do zapewniania ochrony przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczaniem terenów wspólnego użytku. Wprowadzenie generalnego zakazu nie jest dopuszczalne i stanowi przekroczenie delegacji ustawowej – wskazał Rzecznik.

Ponadto zakaz wprowadzania zwierząt na dany teren nadmiernie ogranicza swobodę poruszania się i przebywania w określonym miejscu, która przysługuje wszystkim obywatelom, w tym właścicielom zwierząt oraz wykracza poza materię określoną w ustawie. - Wprowadzenie zakazu wchodzenia ze zwierzętami do terenów wspólnego użytku nie ma nic wspólnego z nakładaniem obowiązków, ponieważ są one wówczas niepotrzebne - podkreślił Rzecznik, powołując się na wyrok NSA z 21 czerwca 2017 r.

W ocenie Rzecznika rada uchybiła też art. 40 ust. 2 pkt 4 ustawy o samorządzie gminnym. Przepis ten nie daje bowiem podstaw do formułowania generalnego zakazu wprowadzania zwierząt do wszystkich obiektów użyteczności publicznej, a tylko do takich, które nie są jednocześnie terenami przeznaczonymi do wspólnego użytku.

Mimo przyznanej samorządowi terytorialnemu uzasadnionej ustrojowo dużej samodzielności w stanowieniu prawa miejscowego, należy pamiętać, że wola mieszkańców nie jest wyłącznym źródłem władzy samorządowej. Samorząd wykonuje samodzielnie zadania publiczne, ale na podstawie i w granicach upoważnień w ustawie. Gmina nie może wykraczać poza swoje kompetencje, nawet, jeśli cel wprowadzanych regulacji jest zdaniem mieszkańców słuszny – brzmi konkluzja skargi Rzecznika.

Prawo nie pozwala bowiem na uchwalenie zakazu wprowadzania zwierząt na określony teren. Można zaś zobowiązywać właścicieli psów, aby w takich miejscach trzymali je na smyczy i po nich sprzątali.

Czytaj także:

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów