Z Kulturą na Ty - poleć swoje wydarzenie kulturalne
Chłód dotyczy również... śmierci. Chodzi o ojca Aleksa. Krone senior odwiedził syna na Grenlandii, co zostało uwiecznione na zdjęciu. Wyeksponowano je w Galerii Atelier, w całkowitej bieli. W lodowym niebycie – maleńka ludzka figurka, okutana od stóp do głów. To ojciec Aleksa, jeszcze pełen sił.
W drugiej salce – cykl szybkich szkiców. Na nich oblicze, dłonie, postać udręczonego chorobą mężczyzny. Te rysunki zrobił w szpitalu, gdzie towarzyszył ojcu w ostatnich dniach życia. Vis a vis – druga fota, przedstawiająca twarz autora w dużym zbliżeniu. Jego rysów też nie sposób rozpoznać! Alexander wydrapał wszystkie kolorowe elementy, widać tylko biel o różnych fakturach. Jakby zimno wypaliło ciało (przecież wielki mróz parzy). Wrażenie śmiertelnego zimna potęguje prawdziwy szron, osiadły na starej, podłączonej do prądu zamrażarce.
Te pozornie niespójne elementy składają się na spójne wrażenie. Jest w tym skojarzenie z Królową Śniegu, która pozbawiła Kaja uczuć, trafiając go drobinką lodu. Jest w zimnej bieli przerażenie, poczucie bezsilności, zanikanie wszelkiego fizycznego odczuwania. Nie ma natomiast ekspresji ani dramatu. Podobno zamarzając, ma się piękne wizje... A kiedy zimno dosięga serca? Nie sposób o tym opowiedzieć, można jedynie starać się wyrazić to sztuką.
Alexander Krone „When The Cold Reaches The Heart", Galeria Fundacji Atelier, ul. Foksal 11, wystawa czynna do 17.09