To duże wyróżnienie. Ten prestiżowy brytyjski magazyn od lat uznawany jest za wyrocznię nie tylko w sprawach projektowania czy architektury, ale też mody, rozrywki i podróży. To, że jego palec zwraca się tej jesieni w kierunku Polski, naszych produktów, mebli, ceramiki, lamp, na pewno będzie się przekładało na wzmożone zainteresowanie naszym krajem i jego możliwościami twórczymi. My przedpremierowo prezentujemy produkty, którymi zainteresowali się dziennikarze „Wallpapera".
Ze sklejki i blachy
Młoda trójmiejska grupa projektowa, w której działają Megi Malinowska, Filip Ludka, Tomek Kempa. Wyjątkowo wszechstronna, bo w portfolio ma stoły, kanapy, lampy i krzesła. Ich projekty bazują na prostych, naturalnych formach, często dają szansę niedocenianym materiałom, takim jak np. sklejka. Nogi ich pierwszego krzesła Diago zostały wykonane właśnie z tego materiału (tu fornirowanego dębem, olejowanego). Ale już przy siedzisku projektanci porzucili sklejkę na rzecz blachy aluminiowej wygiętej w kształt geometrycznych płaszczyzn. Przypomina origami? A może szlifowany kamień? Z nogami łączą je tylko cztery śruby, co nadaje konstrukcji lekkości. Ożywiają je dobrze dobrane kolory: żółty, miętowy, błękitny, popielaty, szaroniebieski, grafitowy i koralowy. Cena ok. 1100 zł.