Joachim Brudziński: Przejaw jakiejkolwiek chuliganerii zasługuje na potępienie

Po "narodowych" zadymach w Warszawie poseł PiS Joachim Brudziński komentuje wczorajsze wydarzenia dla portalu money.pl

Publikacja: 12.11.2012 08:34

Joachim Brudziński: Przejaw jakiejkolwiek chuliganerii zasługuje na potępienie

Foto: Fotorzepa, Pasterski Radek PR Pasterski Radek

Zapytany czy musimy się przyzwyczaić do takiego świętowania odzyskania niepodległości, stwierdza:

Oczywiście, że nie. Przejaw jakiejkolwiek chuliganerii, czy to jakiegoś lewicowego tałatajstwa ściągniętego z Niemiec, jak miało to miejsce rok temu, czy to chuliganerii stadionowej, zasługuje na potępienie. Wielu mam wrażenie przy okazji dużego zgromadzenia jakim był Marsz Niepodległości uznało, że można zrobić burdy, wiec pojawili się na ulicach Warszawy. Nie ma zgody na takie zachowania i to przy żadnej okazji. Nie można tolerować tego typu zachowań. Jestem jednak sobie w stanie wyobrazić, że dla określonych środowisk politycznych przejawy chuliganerii mogą być czymś atrakcyjnym i pomocnym w próbie dezawuowania tego, co w swojej istocie było bardzo piękne.

Brudziński mówił o osobach, które przyszły na Marsz Niepodległości:

Niestety zderzyli się z tym lewackim tałatajstwem, o którym mówiłem, a z drugiej strony z oczywistym przejawem zwykłej chuliganerii. Przy tym mieliśmy do czynienia ze zdumiewającą postawą służb porządkowych.

Zdumiewającą? Wielu chwaliło w tym roku działania policji.

Nie chce urazić bezpośrednio żadnego policjanta, ale zatrzymanie i wygrodzenie tego marszu, a także rzucenie gazu łzawiącego wzbudziło reakcje.

To znaczy, że przejawy agresji są usprawiedliwione?

W żadnym wypadku, ale z informacji, które posiadam, to można by mówić o elemencie prowokacji ze strony policji.

Poseł PiS dodaje:

Osobiście chciałbym, żeby to świętowanie było radosne, pogłębione o pamięć historyczną. Tym najmłodszym powinniśmy przy tej okazji mówić o historii, tłumaczyć im, co działo się 94 lata temu i jak odzyskaliśmy niepodległość.

Zapytany czy musimy się przyzwyczaić do takiego świętowania odzyskania niepodległości, stwierdza:

Oczywiście, że nie. Przejaw jakiejkolwiek chuliganerii, czy to jakiegoś lewicowego tałatajstwa ściągniętego z Niemiec, jak miało to miejsce rok temu, czy to chuliganerii stadionowej, zasługuje na potępienie. Wielu mam wrażenie przy okazji dużego zgromadzenia jakim był Marsz Niepodległości uznało, że można zrobić burdy, wiec pojawili się na ulicach Warszawy. Nie ma zgody na takie zachowania i to przy żadnej okazji. Nie można tolerować tego typu zachowań. Jestem jednak sobie w stanie wyobrazić, że dla określonych środowisk politycznych przejawy chuliganerii mogą być czymś atrakcyjnym i pomocnym w próbie dezawuowania tego, co w swojej istocie było bardzo piękne.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości