[b]Rz: Środowiska homoseksualistów są oburzone. Litewski parlament najpierw przyjął antygejowską „ustawę o prawie do ochrony nieletnich przed szkodliwym wpływem dostępu do informacji publicznej”, a po zawetowaniu jej przez prezydenta w ubiegłym tygodniu obalił weto. Skąd u was tyle niechęci do gejów?[/b]
[b]Valentinas Mazuronis:[/b] Celem tej ustawy nie jest tylko ochrona naszych dzieci przed sposobem życia forsowanym przez homoseksualistów. Nowe przepisy mają też chronić młodzież przed treściami promującymi przemoc, okrucieństwo, złe nawyki.
[b]Ustawa jednak wprost zakazuje reklamowania homoseksualizmu, biseksualizmu, poligamii. Mówi też o tym, że każda informacja pokazująca te orientacje w pozytywnym świetle ma zły wpływ na psychiczne i fizyczne zdrowie młodych ludzi.[/b]
Każdy może żyć, jak chce. Nikomu niczego nie zabraniamy i nikogo nie dyskryminujemy. Ale nienormalne jest, gdy jedna grupa – w tym przypadku mówimy o homoseksualistach – próbuje wpływać na innych. Nie prześladujemy homoseksualistów. Jednak nie zgadzamy się z tym, by narzucali nam swój styl życia. Nie muszą się obnosić ze swoją orientacją seksualną. Naszym zdaniem to jest niebezpieczne dla dzieci.
[b]W jaki sposób homoseksualiści zagrażają dzieciom?[/b]