Błaszczak ocenił wypowiedzi Ziobry jako błąd.
Błędem politycznym była seria wypowiedzi Ziobry, bo odsunęła uwagę opinii publicznej od spraw naprawdę ważnych. Można odnieść wrażenie, że Zbigniew Ziobro wpisał się w zapotrzebowanie, by pokazać błędy PiS. Nie powstaje nowy rząd, sytuacja finansów jest bardzo zła, to samo dotyczy sytuacji społecznej, mamy nierealny budżet, konflikty w PO narastają, mamy konflikty między Donaldem Tuskiem, a Grzegorzem Schetyną, problemy rozpadającego się Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Mówił też o powodach zgłoszenia do rzecznika dyscypliny sprawy Zbigniewa Ziobry:
Mówienie o nowym ugrupowaniu w tym kontekście nie służy Prawu i Sprawiedliwości i budowaniu poparcia dla partii. (...) Bo niewątpliwie, kiedy wiceprezes partii mówi o możliwości powstania nowego ugrupowania na prawicy, to nie służy partii. Wartością polskiej prawicy jest jedność.
Szef klubu PiS dodał, że Ziobro nie widzi zmian w partii: