Przypomnijmy, że w studiu doszło do kłótni, a program wywołał oburzenie wielu widzów. Na stronie REM możemy przeczytać:
Rada Etyki Mediów otrzymała liczne skargi, mailowe i telefoniczne, od telewidzów oburzonych zachowaniem red. Katarzyny Kolendy-Zaleskiej, gospodyni programu TVN24 "Fakty po Faktach". Autorzy skarg zarzucili prowadzącej ten program naruszenie zasad etyki dziennikarskiej i oczekują ostrej reakcji ze strony Rady. Po zapoznaniu się z program REM stwierdza, iż podziela krytyczne uwagi autorów.
Natłok sprzecznych, bulwersujących informacji o tragedii w Sosnowcu wymaga od dziennikarzy zajmujących się tym tematem szczególnej rozwagi i powściągania własnych emocji. Zdaniem REM, właśnie nadmiar emocji, którym dziennikarka dała upust ponad akceptowalną przez tych telewidzów miarę i standardy profesjonalizmu w dziennikarstwie, pozbawił program obiektywizmu, szczególnie w stosunku do jednego z zaproszonych gości.
Naruszona została też zasada pierwszeństwa dobra odbiorcy, określająca podstawowe prawa czytelników, widzów, słuchaczy - jako nadrzędne wobec motywacji dziennikarza lub interesów redakcji, wydawców, producentów i nadawców.
Czy TVN24 wyciągnie konsekwencje wobec dziennikarki? Jak Państwo sądzą?