Była minister sportu Elżbieta Jakubiak nie dostała zaproszenia na mecz

Była minister sportu Elżbieta Jakubiak nie została zaproszona na wczorajszy mecz na Stadionie Narodowym. Sprawie przyjrzeli się Marek Magierowski z "Uważam Rze" i Piotr Gursztyn z "Rzeczpospolitej"

Publikacja: 01.03.2012 15:20

Była minister sportu Elżbieta Jakubiak nie dostała zaproszenia na mecz

Foto: W Sieci Opinii

Marek Magierowski napisał:

Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości co do kultury politycznej obecnego rządu: na wczorajszy mecz Polska – Portugalia, inaugurujący działalność Stadionu Narodowego, nie została zaproszona Elżbieta Jakubiak, była minister sportu w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

Przypomnijmy: Elżbieta Jakubiak w czasie swojego urzędowania podjęła m. in. decyzję o utworzeniu Narodowego Centrum Sportu, spółki zarządzającej budową Stadionu Narodowego.

Niestety, z oficjalnej strony NCS (www.stadionnarodowy.org.pl) się tego nie dowiemy. W zakładce „Historia” w cudowny sposób zniknęły jakiekolwiek informacje o działalności pani minister i poprzedniego rządu. Przeczytamy tutaj o dziejach Stadionu Dziesięciolecia, o różnych ideach, projektach, ale w pewnym momencie natrafiamy na zaskakującą dziurę: od 1989 r. do jesieni 2007 ponoć nie działo się nic. Krótko mówiąc, minister Elżbieta Jakubiak została „wygumkowana”. Jak za dawnych, dobrych lat…

Na jego spostrzeżenie odpowiedział Piotr Gursztyn:

Dziwię Ci się Marku, że w dniu prawdziwego narodowego święta, kiedy widać, że dzięki staraniom rządu, tego rządu, Polska może z dumą pokazać, że potrafi budować stadiony, atakujesz premiera, który przeprowadził Polskę przez kryzys. W dniu, kiedy Polska może pokazać światu i naszym europejskim przyjaciołom, że też potrafimy budować stadiony. I to niemal zgodnie z wcześniej zaplanowanym harmonogramem.

Jeśli nawet bowiem coś było nie tak - bo gdzież na świecie idzie wszystko zgodnie z planem - to najważniejsze, aby owe rzekome niedociągnięcia nie przesłoniły nam niewątpliwych osiągnięć. Jest bowiem całkowicie fałszywą symetrią zestawianie jakichś szczegółów, typu brak murawy, z całością cywilizacyjnego skoku, który zawdzięczamy temu rządowi.

A co do tego szczegółu, że nie było tam Elżbiety Jakubiak. Był za to Mirosław Drzewiecki, też były minister sportu. Można być pewnym, że godnie reprezentował wszystkich byłych ministrów sportu.

 

Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Sztaby wyborcze przed dylematem, czy już spuszczać bomby na rywali
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
analizy
Likwidacja „Niepodległej” była błędem. W Dzień Flagi improwizujemy
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku