Jarosław Kaczyński wyjaśniał, że PiS prowadzi także własne badania.
Wynik tych badań to 33 procenty do 28 na korzyść PiS. Z jednej strony to efekt naszej aktywności, po prostu staramy się być widoczni. Z drugiej zaś, to kwestia polityki prowadzonej przez PO. W jej wyniku obraz zielonej wyspy, w który chyba wielu uwierzyło, zwyczajnie rozsypuje się.
Zmiana postaw wyborczych to zwykle proces długotrwały, ale właśnie teraz ten proces trwa. Z pewnością Platforma będzie teraz podejmowała próby odwrócenia tendencji, ale to naturalne, takie jej prawo. Jednak o wynikach wyborów decyduje obraz rządów. Wydaje mi się, że politycy PO nie są w stanie już odwrócić niekorzystnych dla siebie przemian.
Jak tłumaczył prezes PiS, jego partia ma konkretny plan przywrócenia Polakom możliwości wyboru między ubezpieczeniem w ZUS a prywatnym:
Mówimy, używając pewnego skrótu myślowego, "nowa ustawa emerytalna do kosza". Uważamy, że każdy powinien wybrać. Zasadniczym pytaniem jest, jaki system należy wdrożyć? Czy system solidarnościowy, czy antysolidarnościowy? Własne konta, czy system przewidujący, że pokolenie pracujące finansuje emerytury pokolenia starszego? My nie będziemy podejmować decyzji bez bardzo szerokich i szczegółowych konsultacji społecznych. Może nawet łącznie z referendum.