Agencja AFP informuje, że 160 pracowników strajkuje od nocy z poniedziałku na wtorek z ubiegłego tygodnia. Od tamtego czasu żadna ciężarówka nie wyjeżdża z zakładu ani do niego nie wjeżdża. Fabrice Canchel, jeden z przedstawicieli związku zawodowego FO w tej fabryce włoskiego producenta słodyczy Ferrero - powiedział agencji, ze w zakładzie zaczyna brakować surowców do kontynuowania produkcji.
Nutella nie zagraża zdrowiu – przekonuje Ferrero
Produkcja Kinder Bueno jest wstrzymana od wtorku, a z czterech linii przeznaczonych na produkcję Nutelli tylko jedna jeszcze działa i to zaledwie na 20 proc. swoich możliwości.
Fabryka znajduje się w miejscowości Villers-Ecalles pod Rouen.
Pracownicy zakładu domagają się corocznej podwyżki pensji o 4,5 proc. oraz jednorazowej premii w wysokości 900 euro. Skarżą się również na coraz gorsze się warunki pracy. Dyrekcja zakładu proponuje podniesienie płac jedynie o 0,4 proc. i nie zgadza się na premię. Co więcej uznaje blokadę budynku za "całkowicie nielegalną" i grozi pracownikom karami finansowymi: tysiąc euro za godzinę na osobę, która nielegalnie blokuje dostęp do zakładu. Dyrekcja zakładu twierdzi, ze kary naliczane są od poniedziałkowego poranka.