"W związku z bieżącą sytuacją w Sejmie z wielką przykrością musimy poinformować Was o decyzji w sprawie tegorocznej sesji zaplanowanej na 1 czerwca 2018 r. Mając na uwadze względy organizacyjne oraz bezpieczeństwo wszystkich osób przebywających w budynkach sejmowych, z przyczyn niezależnych od Kancelarii Sejmu, zdecydowano o odwołaniu posiedzenia SDiM. Chcemy, by sesja odbywała się w warunkach pozwalających na zrealizowanie celów edukacyjnych projektu i by uczestnicy SDiM mogli swobodnie poznać siedzibę Sejmu.

Jednocześnie zapewniamy, że na bieżąco będziemy Was informować o wszystkich kolejnych decyzjach podjętych w tej sprawie. Mamy nadzieję, że spotkamy się jesienią.Wszelkie informacje dotyczące SDiM kierowane do jego uczestników przekazywać będziemy za pośrednictwem Facebooka oraz mailowo do każdego z Was"  – brzmi oficjalny komunikat Centrum Informacyjne Rządu skierowany do uczestników XXIV sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży, która miała się odbyć 1 czerwca.

Sejm Dzieci i Młodzieży zbiera się  1994 r. Co roku w ławach Sali Plenarnej Sejmu zasiada 460 posłów i posłanek wyłonieni w konkursie dla uczniów szkół podstawowych i średnich. Obrady są wzorowane są na procedurach obowiązujących w prawdziwym Sejmie, co ma przybliżać uczestnikom zasady polskiego parlamentaryzmu.

"Przez ponad 20 lat aktywnej obecności dzieci w Sejmie RP, po raz pierwszy w historii zdarzyła się rzecz kuriozalna, nieczytelna i niezrozumiała – odwołano posiedzenie Sejmu Dzieci i Młodzieży. Dzieci okazują się być zagrożeniem dla bezpieczeństwa. Decyzja ta niewątpliwie narusza prawa dziecka i godzi w podstawy demokratycznego państwa. Przez te wszystkie lata Sejm RP był otwarty dla dzieci, przygotowywał je do życia obywatelskiego, był szkołą demokracji. Dzisiaj młodym ludziom zabiera się szansę na uczestniczenie w ważnym dla nich wydarzeniu.

Takie działania - odebranie młodym ludziom prawa do głosu i uczestnictwa w namiastce demokracji, jaką są obrady Sejmu Dzieci i Młodzieży - uznaję za antypedagogiczne. Dorośli kolejny raz zawiedli młodych!" - napisał rzecznik  Marek Michalak do marszałka Marka Kuchcińskiego.