Absolwenci techników, którzy w maju przystąpili do egzaminów maturalnych z chemii i biologii, skarżą się rzecznikowi praw obywatelskich. Ich zdaniem arkusz przeznaczony dla uczniów realizujących nową podstawę programową, a więc dla tegorocznych absolwentów liceów ogólnokształcących, był wyraźnie prostszy. Składał się z mniejszej liczby zadań, a zdający mieli więcej czasu na ich rozwiązanie. Podstawa programowa została też okrojona.
– W ocenie części maturzystów zostało więc naruszone ich prawo do równego dostępu do nauki. Wyniki egzaminów są bowiem jedyną podstawą rekrutacji na większość kierunków studiów – mówi Mirosław Wróblewski, dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego i Międzynarodowego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.
Z maturzystami zgadza się część nauczycieli.
– Poziom wymagań merytorycznych tej matury był nieporównywalnie wyższy niż matury z chemii na poziomie rozszerzonym według nowej formuły – napisał w swojej opinii Waldemar Grzesiak, poznański doktor chemii, który od lat przygotowuje uczniów do matury.
Rzecznik praw obywatelskich być może wesprze maturzystów.