W ostatnią niedzielę na stadionie Wisły Kraków rozegrano pierwszy w historii finał Centralnej Ligi Juniorów – nowych rozgrywek, w których rywalizują ze sobą najzdolniejsi młodzi piłkarze w Polsce.
Na boisku juniorzy reprezentujący gospodarzy pokonali rywali zza miedzy Cracovię 2:1. Na boisku było na co popatrzeć. Niestety, całość psuła mała liczba kibiców obserwujących zawody.
Organizatorzy meczu zdecydowali się otworzyć tylko jedną trybunę stadionu przy ul. Reymonta. Taka decyzja była podyktowana faktem, iż organizatorzy nie posiadali zgody na przeprowadzenie imprezy masowej. Wniosek o zorganizowanie takiej imprezy trzeba złożyć co najmniej trzy tygodnie przed planowanym wydarzeniem, a tymczasem finalistów Centralnej Ligi Juniorów wyłoniono dopiero w poprzednią środę.
Jak się okazuje, wątpliwości co do tego, czy mecze juniorów, młodzików organizowane na „dużych" stadionach należy zaliczyć do imprez masowych pojawiły się już dłuższy czas temu. Problem pojawił się w związku z interpretacją ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, a dokładniej zapisu, który stanowi, że nie jest imprezą masową, impreza „w ramach współzawodnictwa dzieci i młodzieży".
Niektóre kluby zgłaszały takie wydarzenia, jako imprezę masową, inne tego nie czyniły. Wobec części wszczynano postępowanie karne, wobec części uznano, że działali oni zgodnie z prawem.