W środę premier Ewa Kopacz przyjęła dymisję złożoną przez Grabarczyka. "Moja rezygnacja leży w interesie państwa i wymiaru sprawiedliwości. Nie może być wątpliwości co do osoby pełniącej funkcję ministra sprawiedliwości, w szczególności, gdy od 1 lipca 2015 r. wejdzie w życie nowelizacja kodeksu postępowania karnego" - oświadczył minister, który kierował resortem od września zeszłego roku.
Jak poinformowała rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, Grabarczyk motywował dymisję tym, że chciałby, aby ta sprawa (śledztwa ws. niezgodnego z przepisami uzyskania pozwolenia na broń) została jak najszybciej wyjaśniona. "Mówił, że jest absolutnie niewinny, a jako osoba odpowiedzialna zdaje sobie sprawę, że ministra sprawiedliwości nie mogą dotykać żadne podejrzenia i nie może pracować w takiej sytuacji" - podkreśliła.