Gminy uchwałą będą mogły ustalać własne świadczenia rodzinne. Byłyby finansowane z ich budżetu. Taką poprawkę poszerzającą katalog świadczeń rodzinnych zaproponowało Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej do własnego projektu nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych podczas obrad podkomisji sejmowej.
I posłowie tę poprawkę przyjęli. Zmiana oznacza, że gminy mogłyby przyznawać jeszcze inne świadczenia rodzinom niż te przewidziane w ustawie. Czyli inne niż zasiłek rodzinny, zasiłek pielęgnacyjny czy świadczenie pielęgnacyjne. Samorządowcy uważają, że to zmiany w dobrym kierunku
– Z pewnością dadzą gminom czy powiatom większą swobodę i samodzielność w działaniu. Nie spodziewałbym się jednak, że nagle samorządy zaczną przyznawać więcej świadczeń rodzinnych mieszkańcom, bo nie każdą na to stać – mówi Grzegorz Kubala, zastępca dyrektora biura Związku Powiatów Polskich. Podkreśla, że spośród prawie 2,5 tys. gmin na ten krok zdecyduje się kilka procent.
Przedstawiciele Ministerstwa Pracy, zgłaszając poprawkę, uzasadniali zaś, że wiele gmin chciałoby te świadczenia przyznawać, ale radom gmin brakuje do tego podstawy prawnej.
Faktem jest, że teraz gminy mają prawo przyznawać wszystkim rodzicom becikowe. Nie każdy samorząd jednak na to stać. W związku z czym świadczenie z tytułu urodzenia dziecka dostają tylko ci rodzice, którzy mają odpowiednio niskie dochody