Kaczyński upomina byłych wiceprezesów

Kazimierz M. Ujazdowski, Paweł Zalewski i Ludwik Dorn oskarżeni o szkodzenie Prawu i Sprawiedliwości

Aktualizacja: 16.11.2007 03:25 Publikacja: 16.11.2007 03:24

– Muszą zaniechać wszelkich działań publicznych – takie polecenie wydał szef PiS Jarosław Kaczyński trzem byłym wiceprezesom partii. W porannych „Sygnałach dnia“ premier mówił, że sytuacja Kazimierza M. Ujazdowskiego, Pawła Zalewskiego i Ludwika Dorna jest zła, bo swoimi działaniami szkodzą partii. Zapowiedział, że do kongresu partii, który odbędzie się w pierwszych dniach grudnia, sytuacja wywołana ich rezygnacją z funkcji wiceprezesów PiS musi się wyklarować. Nie jest przesądzone, czy Ujazdowski, Dorn i Zalewski wezmą udział w tym posiedzeniu. – Jeśli będą lojalni, to będą mogli być – oświadczył Kaczyński.

Byli wiceprezesi nie kryją, że chcą zabrać głos podczas kongresu partii. Liczą, że część ich postulatów dotyczących zmiany zasad kierowania ugrupowaniem zostanie przyjęta. Niechętnie komentują słowa prezesa. – Będę wykonywał swój mandat poselski i realizował funkcję członka PiS zgodnie ze statutem partii oraz zgodnie z ustawą o prawach i obowiązkach poselskich – mówi „Rz” Zalewski. Zbuntowanych polityków wspiera były premier Kazimierz Marcinkiewicz, który na początku września porzucił legitymację PiS. Według niego prezes powinien posłuchać uwag Ujazdowskiego, Zalewskiego i Dorna. – Partia, w której nie ma debaty, dyskusji, sporów, zaczyna być zakonem politycznym, który nie będzie przynosił żadnych efektów. Cały czas się obawiam, że w takim kierunku zmierza teraz Jarosław Kaczyński i to jest kierunek zły – mówił w radiu RMF.

Prezes Kaczyński nie zamierza ustępować. Jego bliscy współpracownicy twierdzą, że czas gra na niekorzyść Ujazdowskiego, Zalewskiego i Dorna.

– Tak naprawdę każdy z nich walczy o swoje. Oni nie mają żadnego wspólnego interesu – twierdzi jeden z naszych rozmówców. I wskazuje, że celem Ujazdowskiego jest silniejsza pozycja w partii, a Zalewskiego jakieś stanowisko związane z polityką zagraniczną. – Bardzo liczył, że zostanie albo szefem sejmowej komisji, albo wręcz wiceszefem MSZ – twierdzi polityk PiS. Zalewski zaprzecza.

– Rezygnując z ubiegania się o fotel przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych, udowodniłem, że stanowiska nie są dla mnie najważniejsze – odpiera zarzuty. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nie przez przypadek najbardziej krytykowany przez PiS jest Zalewski. To właśnie on pierwszy ma być usuniętyz partii. – Potem być może zostanie wyrzucony Ujazdowski. A nawet jeżeli do tego nie dojdzie, to jego pozycja w partii będzie bardzo osłabiona i być może sam w końcu opuści PiS– twierdzi polityk PiS, który prosi o anonimowość.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.sopinska@rp.pl

– Muszą zaniechać wszelkich działań publicznych – takie polecenie wydał szef PiS Jarosław Kaczyński trzem byłym wiceprezesom partii. W porannych „Sygnałach dnia“ premier mówił, że sytuacja Kazimierza M. Ujazdowskiego, Pawła Zalewskiego i Ludwika Dorna jest zła, bo swoimi działaniami szkodzą partii. Zapowiedział, że do kongresu partii, który odbędzie się w pierwszych dniach grudnia, sytuacja wywołana ich rezygnacją z funkcji wiceprezesów PiS musi się wyklarować. Nie jest przesądzone, czy Ujazdowski, Dorn i Zalewski wezmą udział w tym posiedzeniu. – Jeśli będą lojalni, to będą mogli być – oświadczył Kaczyński.

Polityka
Adrian Zandberg podsumował rok rządu Donalda Tuska. Wskazał „podstawowy grzech”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sondaż: Młodzi ludzie stawiają na Konfederację, jest też wielu niezdecydowanych
Polityka
Co z ustawą o związkach partnerskich? „Największy projekt, który wyjdzie z rządu”
Polityka
Zielone światło UE dla zapory na granicy polsko-białoruskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona