Chciałbym po prostu wierzyć, że badanie to pokazuje tęsknotę wyborców za partią spójną wewnętrznie. Taką, która jest kreatorem polityki, a nie tylko jej bieżącym administratorem, bo taka właśnie jest obecnie Platforma Obywatelska.
[b]Dlaczego pan uważa, że Platforma nie jest spójna?[/b]
Powstawała jako partia skupiająca ludzi środka o umiarkowanych poglądach liberalnych i konserwatywnych. A w tej chwili skupia najróżniejsze środowiska, od Mariana Krzaklewskiego po Danutę Hübner.
[b]Proszę szczerze powiedzieć, czy byłby pan w ogóle zainteresowany ponownym objęciem przywództwa w Platformie, gdyby Donald Tusk z niego zrezygnował po wygranych wyborach prezydenckich? [/b]
Jak każdy człowiek, który poważnie myśli o polityce, ja też stawiam sobie w niej pewne cele, mam zadanie do wykonania. Kiedy powstawała Platforma, chodziło o stworzenie takiej siły politycznej, która by była skupiona na modernizacji państwa. Mało jednak w tej dziedzinie osiągnęła. Na tyle mało, że odczuwam coraz większą potrzebę zrobienia czegoś w tej sprawie i ponownego zintensyfikowania swojej działalności politycznej.
[b]Ale w Platformie czy raczej w Stronnictwie Demokratycznym? Bo coraz częściej mówi się, że stojący na jego czele Paweł Piskorski namawia pana, by w przyszłym roku był pan kandydatem na prezydenta właśnie tej partii.[/b]