Głosowanie nad wotum zaufania dla prezesa PiS ma być prawdziwym testem nastrojów w partii. Jarosław Kaczyński chce, by było tajne.
Zamknięta dla mediów ma być też dyskusja o sytuacji w ugrupowaniu. Oficjalnie – dlatego, by była szczera. Ale wiadomo, że Kaczyński obawia się prania brudów przed kamerami, bo uważa je za szkodliwe dla PiS.Wczoraj Kaczyński spotkał się z Ludwikiem Dornem, jednym z trzech byłych wiceprezesów, którzy chcą, by lider podzielił się władzą w partii. Rozmawiali przez godzinę. Wyjaśnili sobie kilka spraw – głównie intencje zachowań – ale przyszłość Dorna w PiS nie jest wciąż pewna. Natomiast losy Kazimierza M. Ujazdowskiego i Pawła Zalewskiego są raczej przesądzone – sąd dyscyplinarny zapewne wykluczy ich z partii.
Nastroje w PiS są coraz gorętsze. „Gazeta Wyborcza” twierdzi, że Dorn rozsyłał posłom mejlem swój biuletyn, w którym krytykował Przemysława Gosiewskiego. Ostrzegał, że pomysł szefa Klubu PiS, by masowo zaatakować PO wniesieniem do Sejmu 100 projektów ustaw, będzie niekorzystny dla partii. Kolejni działacze apelują do prezesa, by zezwolił zawieszonym buntownikom na udział w kongresie. – Powinni móc przekazać swoje racje – uważa poseł Jerzy Polaczek.
Do ostrej wymiany zdań doszło też między Zalewskim a rzecznikiem PiS Adamem Bielanem. – Zalewski prowokuje partię, aby go usunęła – powiedział Bielan rano w TVN 24. Przypomniał, że prasa donosiła o rzekomym spotkaniu Zalewskiego z liderem PO Donaldem Tuskiem. Mieli rozmawiać o rządowej posadzie dla posła. – Jeśli byłaby to prawda, byłby to skandal, bo kierownictwo partii nic o tym nie wiedziało – mówił Bielan. Zalewski zarzucił mu kłamstwo i zaapelował do prezesa o odebranie Bielanowi funkcji rzecznika. Kaczyński nie zamierza jednak tego zrobić.
Przyjął natomiast do wiadomości, że od przyszłego posiedzenia Sejmu trzej byli wiceprezesi przesiądą się do ostatniego rzędu ław poselskich w sali obrad. Sami o to poprosili. – Skoro nie zasiadamy już we władzach partii, to nie powinniśmy zajmować miejsc przynależnych kierownictwu – mówi „Rz” Ujazdowski, który dotąd siedział obok Gosiewskiego i Adama Lipińskiego.