Reklama

WWS bez Guziała

Były burmistrz Ursynowa i organizator referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy Piotr Guział nie ma już rekomendacji Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej.

Aktualizacja: 03.06.2015 12:36 Publikacja: 03.06.2015 12:09

Piotr Guział

Piotr Guział

Foto: Fotorzepa/ Darek Golik

Choć ich drogi się rozeszły, to zarówno Warszawska Wspólnota Samorządowa (WWS), jak i sam Guział będą tworzyć oddzielne komitety referendalne Pawła Kukiza.

Piotr Guział długo był postrzegany jako jeden z liderów WWS. Pod sztandarem tego stowarzyszenia organizował dwa lata temu referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, a potem startował wyborach samorządowych na prezydenta Warszawy. Finalnie został jedynym z radnych z jego list.

Teraz ta wspólna droga WWS i Guziała się rozeszła, o czym poinformowała dziś Warszawska Wspólnota Samorządowa. "W związku z obecną formą indywidualnego zaangażowania Piotra Guziała w przedsięwzięcia polityczne odległe od celów Wspólnoty, stwierdzamy, że Piotr Guział swoją dalszą działalność prowadzi już bez naszej rekomendacji" – napisała WWS w swoim oświadczeniu.

Co na to Piotr Guział? – Jestem bezpartyjny. Moim kolegom z WWS-u nie spodobało się, że wystąpiłem na spotkaniu liderów lewicowego Ruchu Wolność i Równość. Są uczuleni na wszelką lewicowość w swoim otoczeniu – mówi „Rzeczpospolitej" Guział.

WWS zapowiada, że kontynuuje współpracę z Pawłem Kukizem, która trwa już kilka lat. Kukiz był członkiem komitetu referendalnego WWS w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz Waltz w 2013 roku, wspierał Wspólnotę w ostatnich wyborach samorządowych, a Wspólnota poparła go przed wyborami na prezydenta.

Reklama
Reklama

WWS aktywnie włączyło się też w akcję poparcia ogólnokrajowego referendum dotyczącego m.in. jednomandatowych okręgów wyborczych, które zgodnie z decyzją Senatu ma się odbyć 6 września.

Wspólnota powołuje ogólnowarszawski oraz dzielnicowe komitety referendalne, o których tworzenie zaapelował Paweł Kukiz. Podobne komitety z inspiracji Wspólnoty Samorządowej będą tworzone na całym Mazowszu.

Na rzecz referendum pracuje też sam Guział. – Włączyłem się w tworzenie komitetów i chcę wciągnąć w to jak najwięcej osób, nie tylko samorządowców, ale ludzi z różnych środowisk, o to prosił mnie sam Paweł Kukiz – mówi nam Piotr Guział.

Podkreśla, że angażowanie się w takie działania ogólnopolskie musi się wiązać z konsekwencjami politycznymi, jak wystawienie na liście do parlamentu.

– Ale dziś jeszcze za wcześnie by to rozważać. Teraz najważniejsze jest referendum i namówienie jak najwięcej ludzi, by do niego poszli, bo będzie ono ważne przy frekwencji przekraczającej 50 proc. – tłumaczy były burmistrz Ursynowa.

Zauważa, że dopiero po referendum w sprawie JOW-ów Paweł Kukiz, który ma być pełnomocnikiem swojego komitetu, sam będzie decydował, kto wystartuje w wyborach, a kto nie. – Dziś jeszcze za wcześnie o tym mówić. Teraz najważniejsze jest referendum – podkreśla Guział.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nawrocki ocenił, że w relacji z Ukraińcami nie czujemy się jak partnerzy. Co na to Polacy?
Polityka
Kto był największym wygranym i przegranym 2025 roku. Polacy wskazali w sondażu
Polityka
Sondaż: Polacy wskazali lidera polskiej prawicy. Kaczyński przegrywa z Nawrockim
Polityka
Paraliż Funduszu Sprawiedliwości. Ofiary przestępstw bez pomocy, resort słabo się tłumaczy
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama