Aktualizacja: 01.03.2018 22:22 Publikacja: 02.03.2018 17:00
Zdzisław Beksiński, Norman Leto, Jarosław Skoczeń „Detoks", Prószyński i S-ka.
Foto: Rzeczpospolita
Najlepiej przekona się o tym, czytając „Detoks". Jarosław Skoczeń – dziennikarz, pisarz i poeta o dość mrocznej wyobraźni – Beksińskim interesował się od dawna. W 2000 roku przeprowadził z nim wywiad dla pisma „Techno Party"; kontakty z artystą utrzymywał aż do jego tragicznej śmierci. Poznawszy bliżej Beksińskiego, Skoczeń zorientował się, że od lat prowadzi on stałą korespondencję z młodym artystą samoukiem Łukaszem Banachem. Rozmawiali na temat życia, twórczości, wymieniali się ciekawostkami technicznymi. Szybko można było się przekonać, że nadają na tych samych falach. Co ciekawe, oglądając prace Banacha, nie miałem wątpliwości, że są utrzymane w duchu Beksińskiego. Nic dziwnego, że traktował go jak swego artystycznego syna.
Nawet przy terytorialnych ustępstwach Kijowa zawieszenie broni na ukraińskim froncie przyniosłoby Moskwie tyleż...
Książka szkockiego pisarza, poety i redaktora R. T. Andersona przypomina przepisy sprzed 200 lat i pokazuje, co...
Serialowa Polska kryminałem stoi. „Langer” przypomina jednak, że nie wszystkie produkcje są udane.
Lato tego roku nie jest w Polsce uciążliwe, ale na świecie będzie coraz bardziej gorąco i sucho. Potwierdza to „...
Gdy w 2021 r. talibowie wrócili do władzy w Afganistanie, Åsne Seierstad poczuła, że nie ma wyboru – musi tam wr...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas