Reklama

Szelezińska. Mezalians w Katmandu

Państwo nie potrafi zapewnić podstawowych wygód. Nawet w centrum Katmandu nie mamy regularnego dostępu do bieżącej wody, a prąd całą dobę jest tylko w czerwcu, lipcu i sierpniu.

Publikacja: 21.09.2018 18:00

Codzienne zmagania z zaopatrzeniem. Kobiety nabierają wodę z miejskiej studni

Codzienne zmagania z zaopatrzeniem. Kobiety nabierają wodę z miejskiej studni

Foto: shutterstock

Uciekłam z wioski, gdy miałam 16 lat. Uciekłam przed głodem, biedą, ciężką pracą na tarasowych polach, samotnością, zimnem. Do miasta, do Katmandu, które miało być gwarancją lepszego życia – zaczyna opowieść Pembuti.

Mówi po nepalsku, jej mąż, Sunil, tłumaczy na angielski.

Pozostało jeszcze 98% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama