Warto pamiętać, że konflikt izraelsko-palestyński nie zaczął się wczoraj, a rachunki krzywd są po obu stronach. Faktem jest, że Izraelczycy kontynuują budowę osiedli na ziemiach, do których prawa roszczą sobie Palestyńczycy, dlatego też kwestia eksmisji kilku arabskich rodzin z Szajch Dżarrah stała się punktem zapalnym. Wcześniej policja izraelska zamknęła Bramę Damasceńską, miejsce wieczornych spotkań muzułmanów podczas ramadanu. Mało się jednak mówiło o tak zwanych atakach tiktokowych – czyli palestyńskiej wersji patostreamingu – nagrywanych na komórki atakach młodych Palestyńczyków na Żydów, które następnie wrzucano do sieci, gdzie biły rekordy popularności. Napięcie między Izraelczykami a Palestyńczykami rosło.