Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 14.05.2020 17:11 Publikacja: 15.05.2020 10:00
Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch
Studiowała na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych w pierwszej połowie lat 50. Wówczas jeszcze malowała, a nie rzeźbiła, bo pamiętała niepowodzenia z liceum plastycznego. Gdy na egzaminie wstępnym do liceum dostała glinę, ulepiła smoka. Usłyszała wtedy, że na rzeźbę się nie nadaje, bo nie ma wyczucia formy.
Po studiach porzuciła malarstwo i od lat 60. zaczęła eksperymentować z tkaniną. Pociągały ją nowatorskie formy strukturalne z reliefami. Gdy 32-letnia Abakanowicz na prestiżowym Międzynarodowym Biennale Tkaniny w Lozannie w 1962 roku pokazała wielkoformatową „Kompozycję białych form" ze sznurów bawełnianych, wzbudziła sensację. Uznano, że to dzieło rewolucyjne, choć było jeszcze dwumiarowe. W 1965 roku zaskoczyła świat jeszcze bardziej innowacyjnym pomysłem. Na Biennale Sztuki w Sao Paulo zaprezentowała awangardowe, przestrzenne abakany, które stały się jej znakiem rozpoznawczym. Te miękkie monumentalne trójwymiarowe obiekty z sizalu, o rzeźbiarskiej formie działają na wszystkie zmysły: skalą, barwą (czerń, czerwień, brąz, żółty), mięsistą fakturą i przestrzennością. Są abstrakcyjne, a zarazem budzą skojarzenia z naturą. Mają niezwykła siłę przyciągania i zachęcają do interakcji. Można ukryć się w ich wnętrzu. W Sao Paulo Abakanowicz zdobyła złoty medal, co otworzyło jej drogę do międzynarodowej kariery.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas