Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 28.08.2025 11:04 Publikacja: 15.11.2024 13:30
Kadr z filmu „Bucza”
Foto: mat. pras.
Plus Minus: Dlaczego postanowił pan nagrać film o wydarzeniach w Buczy? Podczas trwającej od ponad dwóch lat wojny na mapie Ukrainy pojawiło się wiele miejsc zasługujących na historię filmową.
Bo to osobista historia. Mieszkam niedaleko Buczy, w Wyszogrodzie, to północne przedmieścia Kijowa. Początek wojny widziałem na własne oczy. Wtedy ewakuowałem się stamtąd wraz z żoną, była w siódmym miesiącu ciąży. Na początku byłem wolontariuszem, jeździłem wspierać ludzi na ukraińsko-rumuńską granicę. Jestem jednak scenarzystą, filmowcem i wiedziałem, że muszę nagrać film. Zwłaszcza że wtedy doszło do deokupacji Buczy i na świat dzienny wyszły wszystkie te rzeczy, których dopuścili się tam Rosjanie. Wówczas poruszyła mnie historia obywatela Kazachstanu (chodzi o Konstantina Gudaukasa – red.), który nie wyjechał z Ukrainy, pozostał i ratował Ukraińców, ryzykując życie.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Weto Karola Nawrockiego do ustawy o pomocy uchodźcom wojennych uderza w Ukraińców, ale jeszcze mocniej w nasze p...
Co nie do końca udaje się Ishbel Szatrawskiej w fabule, pisarka nadrabia stylem. Pod tym względem „Wyrok” jest r...
Lektura „Długu hańby” wywołuje gorycz: brygadę Sosabowskiego montowano po to, by zrzucić ją w Polsce podczas wal...
Choć w Szczecinie zaangażowanych regionalistów nie brakuje, to obszerną i przystępną pracę o ich mieście stworzy...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima” bazuje na popularnym serialu animowanym zarówno fabularnie, jak i wizualnie.
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas