Z nieuleczalnego braku czasu mam spore zaległości w lekturach, ale udaje mi się trochę czytać niejako służbowo. Bo kiedy wydawcy zwracają się z prośbą o polecenie jakiejś książki, wtedy sumiennie je czytam. I tak miałem ostatnio okazję poznać kilka świetnych historii, z których szczerze mogę polecić „Szafarza” Grzegorza Brudnika, „Ktoś tak blisko” Wojciecha Wolnickiego i „Czarny portret” Julii Łapińskiej. Ta ostatnia powieść ukaże się na początku czerwca. Wszystkie trzy przekonują mnie, że polski kryminał stoi na bardzo wysokim poziomie.