Jarosław klęczał w Paryżu

Piotr Lachmann w książce „Zmiennik. Spowiedź z hakiem” powraca do wieloznacznej przyjaźni z Jarosławem Iwaszkiewiczem, kontaktów z Jerzym Andrzejewskim, Witoldem Gombrowiczem i Tadeuszem Różewiczem.

Publikacja: 05.04.2024 17:00

Jarosław Iwaszkiewicz z Piotrem Lachmannem (po prawei) na zdjęciu z 1958 r. w wydawnictwie Langen-Mu

Jarosław Iwaszkiewicz z Piotrem Lachmannem (po prawei) na zdjęciu z 1958 r. w wydawnictwie Langen-Muller w Monachium

Foto: Archiwum Piotra Lachmanna

Trzeba zacząć górnolotnie, co nie znaczy, że z przesadą: Piotr Lachmann, rocznik 1935, to postać wyjątkowa w polskiej i niemieckiej kulturze. Pisarz i tłumacz za dokonania translatorskie nagrodzony przez nowojorską Fundację im. Jurzykowskich oraz paryską „Kulturę”, poeta, artysta audiowizualny, reżyser spektakli i filmów dokumentalnych.

Dorobek ma tak bardzo zróżnicowany, że nie wiadomo, od czego zacząć opisywanie jego artystycznych intuicji. Może od tego, że jako pierwszy w Polsce wprowadził na scenę multimedia i ekrany – wówczas jeszcze telewizorów, filmowe kolaże – emitowane z magnetowidów, przede wszystkim zaś aktorską hybrydę: aktorkę współgrającą z elektronicznym sobowtórem, zawieszonym między życiem a śmiercią. Była nią Jolanta Lothe, żona i współtwórczyni wraz z Lachmannem Videoteatru Poza. Działał od 1985 r. w warszawskim Teatrze Studio, gdzie Lachmann nazywał się widżejem, czyli wizualnym didżejem, tworząc potem w mokotowskim Pałacu Szustra.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”