Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 24.05.2018 16:56 Publikacja: 25.05.2018 15:00
Nanook of the North, „Nanook of the North", Denovali Records.
Foto: Rzeczpospolita
Wszystko dzięki Robertowi J. Flaherty'emu, który sfilmował rok z życia Inuity i jego najbliższych. „Nanuk z Północy", jeden z pierwszych filmów dokumentalnych, to opowieść o życiu poza cywilizacją; o zimnie, śniegu, walce o życie własne i swojej rodziny. O tym wszystkim spróbowali teraz, niemal 100 lat po filmie Flaherty'ego, opowiedzieć swoją muzyką Stefan Wesołowski i Piotr Kaliński.
Projekt „Nanook of the North" rodził się powoli, przez kilka lat. Wszystko zaczęło się od Sopot Film Festival w 2012 roku, kiedy Wesołowski na skrzypcach i fortepianie, a Kaliński przy elektronicznej konsolecie po raz pierwszy zilustrowali „Nanuka z Północy" swoją muzyką. Materiał ten wykonywali potem jeszcze kilkakrotnie, ale o powstaniu i ostatecznym kształcie płyty „Nanook of the North" zdecydowała podróż... na północ. A konkretnie do stolicy Islandii Reykjaviku. Tam otoczeni ciszą, chłodem i spokojem nadali ostateczny kształt swojemu projektowi.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Mimo że coraz więcej wiemy o lesie, ten wciąż nie przestaje nas zaskakiwać.
„Shadow Labyrinth” to gratka dla boomerów: platformówka jak z lat 80.
Geniusz nie musi być dziedziczny, czego dowodzi lektura książki Christophera Rothko „Mark Rothko. Od środka”.
Choć „Znajomi i sąsiedzi” utrzymani są w formule „pożreć bogatych”, to twórcy sympatyzują z bohaterem-krezusem.
Od miesięcy nie widziałem nic ciekawszego od filmu „Szczęśliwy Lazzaro”. Wróciłem z niego natchniony.
Wspiera edukację, lokalne społeczności oraz pracowników w ich trudnych życiowych momentach. Od 35 lat duński holding VKR – właściciel marek VELUX oraz spółek siostrzanych konsekwentnie pokazuje, że kapitał społeczny jest tak samo ważny jak kapitał finansowy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas