Dokonania „bojowców" szybko odbiły się szerokim echem w całym zaborze rosyjskim. Pierwszą poważną akcją, prawdziwym chrztem bojowym, była demonstracja na placu Grzybowskim w Warszawie. Sam Piłsudski określał to wydarzenie jako punkt zwrotny w stosunku do poprzednich manifestacji, które „reprezentowały mało elementu siły, ale dużo naiwności, bardziej liczyły na zapał i poświęcenie niż na siłę". Nie ulegało wątpliwości, że prowadzona przez socjalistów walka miała na celu odzyskanie niepodległości, jednak poprzez obrane metody wielu postrzegało ją wówczas jako działalność „terrorystyczną". Nieco zapomniana obecnie organizacja odegrała jednak ważną rolę, stanowiąc swoisty poligon doświadczalny i konsolidując skupionych wokół Piłsudskiego konspiratorów. Miało to swe znaczenie później, w czasie legionowej epopei.