Pandemia spowodowała, że mam więcej czasu na takie przyjemności jak książki. Szczególnie jedna zapadła mi w pamięć – „Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku" Zbigniewa Rokity. Cudowna historia, która dotyka mnie bezpośrednio, gdyż pochodzę właśnie z tego regionu. Może jest to spowodowane wiekiem, może momentem życiowym, w którym się znajduję, ale postanowiłem wrócić do korzeni i ta książka właśnie mnie tam zabiera. Odnalazłem miejsca, które są mi znane, i relacje z ludźmi, które są dla mnie czytelne. Nie mówiąc już o zawirowaniach geopolitycznych, które dotykały moją rodzinę.