Jego sprawę rozpozna Europejski Trybunał Praw Człowieka. Były pracownik uważa, że padł ofiarą dyskryminacji ze strony pracodawcy. Twierdzi, że jego postępowanie nie było nie na miejscu. Przełożony kelnera mimo reprymend nie mógł dojść do porozumienia z podwładnym. Zdaniem kelnera jego osobowość wynika z pochodzenia, a wypracował ją w rodzimej branży hotelarskiej. Tłumaczył, że francuską kulturę wyróżnia bezpośredniość i ekspresja. ©