Marta Kosińska z portalu Szybko.pl podkreśla, że już w dwóch miastach (z pierwszej dziesiątki pod względem liczby ludności) średnia cena ofertowa lokalu z drugiej ręki spadła poniżej 4 tys. zł za mkw. W Łodzi jest to 3980 zł, a w Katowicach – 3860 zł za mkw. To poziom stawek z początku 2007 r.
Także wrześniowa średnia cena wywoławcza mieszkań w Krakowie jest warta uwagi – 6970 zł za mkw. To z kolei oznacza powrót do poziomu cen z kryzysowego 2009 r. lub też do stawek wywoławczych z 2006 r., kiedy to w listopadzie za mkw. lokalu właściciele chcieli 6935 zł.
Tymczasem z analiz Metrohouse wynika, że ci, którzy czekają na kolejne spadki cen mieszkań używanych, powinni się uzbroić w cierpliwość. W transakcjach na rynku wtórnym przeprowadzonych w trzech ostatnich miesiącach pośrednicy nie zauważyli znaczących wahań cen ostatecznych.
Dla planujących kupno mieszkań istotną informacją może być to, że ciągle średnia różnica między stawką ofertową a transakcyjną jest spora – od prawie 13 proc. w Gdyni przez 9,5 proc. we Wrocławiu i 8,6 proc. w Krakowie do 4,7 proc. w Warszawie i 2,7 proc. w Poznaniu. Negocjacje są więc skuteczne, choć wiele osób twierdzi, że na rynku zapanowała stabilizacja.