Sprawdzaliśmy, zgłaszając się jako klienci do biur handlowych, ile jest w stanie opuścić cenę handlowiec, gdy od ręki weźmiemy oferowane dwa pokoje. Właściwie nikt nie dał rabatu. Można było liczyć na komórkę lokatorską w cenie czy ewentualnie promocyjne wykończenie lokum. Okazją miał być brak obowiązku wykupu miejsca postojowego dla pierwszych chętnych za... ponad 30 tys. zł.
Skąd taka postawa deweloperów? Prawdopodobnie na brak chęci do negocjacji wpływają dane statystyczne: w 2013 roku firmy tylko w głównych miastach sprzedały 36 tys. lokali, podczas gdy na rynek wprowadziły w tym czasie zaledwie 24 tys. To znacząca zmiana. Na początku roku, jak podała firma Reas, w sześciu głównych miastach (w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Łodzi i Trójmieście) na sprzedaż było ponad 41 tysięcy nowych lokali. Rok wcześniej – znacznie więcej.
Czy jednak ubiegłoroczne statystyki, zbudowane zakupami inwestycyjnymi, będą tak samo dobrze wyglądać w tym roku? Sam MdM nie pomoże osiągnąć takich wyników, a inwestorzy wracają ?na giełdę. Poza tym GUS podał, że o 115 proc. wzrosła w styczniu br., w porównaniu ze styczniem ub.r., liczba budów rozpoczynanych przez deweloperów. Oferta mieszkań będzie zatem rosła. Wraz z nią powinno przybywać promocji.