Należy jednocześnie zwrócić uwagę, że mieszkania wybudowane po 2000 r., a trafiające aktualnie na rynek wtórny kosztują zwykle powyżej średniej ceny dla rynku wtórnego dla danej dzielnicy i cenowo są na poziomie droższych mieszkań z rynku pierwotnego.
Gdyby rodzina szukała dziś najtańszych dwóch–trzech pokoi w Warszawie, ale po lewej stronie Wisły, na rynku wtórnym, to gdzie poleciłby jej pan poszukiwanie takich ofert?
Najtańszą dzielnicą w lewobrzeżnej Warszawie jest Ursus, gdzie aktualnie średnia cena transakcyjna oscyluje wokół 5,7 tys. zł za mkw. Jeśli dla kogoś jedynym kryterium jest cena mieszkania, to powinien się zainteresować tą dzielnicą. Ale każdy kupujący powinien pamiętać o sporej odległości Ursusa od centrum i niemałych problemach z dojazdami.
Patrząc na cały rynek warszawski i obowiązujące na nim ceny transakcyjne, polecam wzięcie pod uwagę dzielnic położonych bliżej centrum i lepiej skomunikowanych. Przykładowo, sporo mieszkań wybudowanych przez deweloperów w ostatnich dziesięciu latach oferują Wola i Mokotów. Wiele ciekawych nieruchomości na rynku wtórnym jest też na Bielanach i Ursynowie.
Jeśli ktoś może wybrać między wielką płytą a nowymi technologiami, powinien wybrać drugą opcję. Mieszkania wybudowane po 2000 r. już w nowoczesnych technologiach dają dużo lepszy komfort życia oraz lepsze perspektywy na przyszłość. Jednak w dzielnicach, które polecam, trzeba za takie nieruchomości zapłacić ponad ok. 7–7,5 tys. zł za mkw. Na pewno nie kupimy tam lokali w cenach zbliżonych do limitów „Mieszkania dla młodych".
Czy mieszkania po prawej stronie Wisły w stolicy są zwykle tańsze od tych po lewej, jeśli standard jest porównywalny? Jaka jest różnica cenowa między lokalami oferowanymi na rynku wtórnym na Woli a tymi na Pradze-Południe?