Ceny domów w Cambridge

Rynek domów w Cambridge to najgorętszy rynek w całej Wielkiej Brytanii, z wyjątkiem centrum Londynu. Wojny przetargowe są na porządku dziennym.

Aktualizacja: 14.12.2014 14:49 Publikacja: 14.12.2014 14:17

Ceny domów w Cambridge

Foto: Fotorzepa/Dariusz Gorajski

Odnowiony dom w wiktoriańskim stylu jest wystawiony na sprzedaż za 2,75 mln dol. Posiadłość leży w wiosce Grantchester, na południowy wschód od Cambridge w Anglii. Budynek powstał w 1860 roku jako szkoła. W latach 80. ubiegłego wieku został wyremontowany i rozbudowany. Dziś w tym domu o powierzchni ok. 260 mkw. jest pięć pokoi i pięć łazienek. Zachowane zostały oryginalne detale, takie jak pokrycia dachów, sklepione sufity i łukowate drzwi - czytamy na łamach "New York Timesa".

Nowoczesny wystrój

Wejście prowadzi do centralnego holu po prawej stronie głównego budynku szkoły, który przypomina kaplicę z zewnętrznymi podporami, strzelistymi oknami i dachami. Ok. 55-metrowy salon zajmuje większość powierzchni na pierwszym piętrze. Jest tam kominek i drewniana podłoga.

Antresola pozwala płynąć światłu przez okna o podwójnej wysokości. Obok salonu znajdują się gabinet i sypialnia. Jadalnia i kuchnia są w przybudówce na tyłach budynku. W kuchni jest wyspa kuchenna, która służy do przygotowywania posiłków, ale też jako stół jadalny. Kuchnia jest nowocześnie wyposażona.

Francuskie drzwi z jadalni i kuchni prowadzą do ogrodu. Główna sypialnia znajduje się nad kuchnią i sąsiaduje z łazienką wyposażoną w jacuzzi i kabiną prysznicową. Trzy inne sypialnie również mają swoje łazienki i znajdują się na drugim piętrze budynku szkolnego.

Działka o powierzchni 1 tys. mkw. jest w pełni zagospodarowana, ma zadbany trawnik i bogatą zieleń - krzewy i drzewa oraz kamienny taras. Po prawej stronie od wjazdu stoi garaż na dwa auta.

Historyczna wioska Grantchester leży nad rzeką Cam, około trzech kilometrów na południowy wschód od Cambridge. Mieszkał tam przez pewien czas zmarły podczas pierwszej wojny światowej poeta Rupert Brooke.

Popularna trasa spacerów wzdłuż rzeki przez łąki Grantchester wiedzie do Cambridge. Główny dworzec kolejowy, skąd są bezpośrednie połączenia z Londynem (dojazd do stolicy zajmuje mniej niż godzinę), jest oddalony ok. dziesięciu minut jazdy. Na lotnisko Stansted można dotrzeć w ok. 30 minut.

Przegląd rynku

Rynek domów w Cambridge, to chyba - z wyjątkiem centrum Londynu - najgorętszy rynek w całej Wielkiej Brytanii w ostatnich latach - twierdzą agenci nieruchomości - jeśli mierzyć go wzrostem cen lub czasem potrzebnym do sprzedaży nieruchomości. Październikowe badania Hometrack wykazały, że ceny w ostatnim roku wzrosły o 12,2 proc., a licząc od 2008 - o 52,3 proc. i są wyższe o 25,6 proc. od szczytu sprzed recesji.

Najlepsze nieruchomości sprzedają się prawie natychmiast - twierdzą agenci, powołując się na ostatnie raporty, które mówią o 27 dniach potrzebnych na sprzedaż domu. - Sądzimy, że w ciągu ostatnich dwóch lat ceny wzrosły od 30 do 40 proc. - mówi na łamach "New York Timesa" James Milner z agencji nieruchomości Tucker Gardner. - To oczywiście sprawa popytu i podaży, a tak się składa, że na tym rynku podaż nowych domów niemal nie istnieje.

Wojny przetargowe są na porządku dziennym. - Są niezwykle agresywne - mówi Milner. Agenci utrzymują, że rynek jest oparty na solidnych fundamentach, a nie spekulacji. Stały popyt na domy płynie z Uniwersytetu Cambridge i ze strony pracowników przemysłu najwyższych technologii, a wzmacnia go bliskość Londynu.

Cambridge Science Park na północno-wschodnim skraju miasta jest siedzibą kilkudziesięciu firm i był pierwszym takim parkiem stworzonym w latach 70. we współpracy z Trinity College, który jest w posiadaniu tej działki od XVI wieku.

Inny kompleks to biomedyczny kampus przy Addenbrooke's Hospital na południu miasta, w którym AstraZeneca planuje stworzenie światowego centrum badawczo - rozwojowego, w którym zatrudnienie znajdzie kilka tysięcy ludzi. Poza rynkiem pracy Cambridge przyciąga ludzi jakością życia. - Jest jasne, że Cambridge słynie ze swojego uniwersytetu i innych uczelni - mówi na łamach "NYT" Carey. - Duch i zabudowa miasta pozostały nietknięte. Wśród historycznych budynków i King's College Chapel, meandruje rzeka Cam.

Szkoły państwowe uchodzą za najlepsze w kraju - mówi Ed Meyer z miejscowego biura Savills. - Jeśli chcesz, by twoje dzieci uczyły się w Oxbridge, to najlepsze szanse mają tu, w Cambridge.

Kupcy muszą się liczyć z wydatkiem co najmniej 600 tys. dol. za nowy albo niedawno wybudowany dwupokojowy apartament w mieście - mówią agenci. Wiktoriańskie domy z tarasami, czyli "serce miasta" - jak mówi dziennikarzom "NYT" miejscowy agent nieruchomości Cameron Ewer - z trzema sypialniami kosztują co najmniej 950 tys. dol.

Historyczne wolnostojące domy, tak bardzo pożądane, ale rzadkie, są wyceniane na co najmniej 2 mln dol. - Jednakże wystarczy wyprowadzić się trochę poza miasto, a ceny maleją - mówi Ewer.

Czterosypialniany dom można znaleźć za ceny od 940 tys. dol. do 1,6 mln dol. - Kiedy cały świat zmagał się ze skutkami recesji, to Cambridge prawie jej nie odczuło - twierdzą agenci. - Po boomie lat 1999 - 2008, jak zauważa Milner, ceny spadły o ok. 20 proc. w ciągu roku, lecz w ciągu 18 miesięcy rynek wrócił do normy. Prognozy na najbliższy rok mówią, że rynek będzie spokojny. - Nie spodziewamy się spadku cen i nie sądzę, żeby rynek był przegrzany - mówi pośrednik.

Kto kupuje w Cambridge

Ok. 75 proc. kupujących to Brytyjczycy - mówią agencji. - Większość z nich to pracownicy uniwersytetu, absolwenci, studenci oraz ich rodzice - wylicza Meyer. - To działa jak pępowina, która łączy ich z miastem. W ostatnich latach, wraz ze wzrostem cen w Londynie, rosnąca liczba tamtejszych kupców podjęła decyzję o przeprowadzce w okolice Cambridge, skąd dojeżdża do Londynu - zwracają uwagę agenci. - Dojazd do centrum Londynu z Cambridge jest równie łatwy, jak z każdej innej londyńskiej dzielnicy - mówi Chris Carey, który wystawił dom w Grantchester na sprzedaż.

Obcokrajowcy, którzy stanowią pozostałe 25 proc. kupujących, to również pracownicy uniwersytetu i rozwijającego się przemysłu wysokich technologii. Wielu z nich pochodzi z Azji, a w szczególności z Chin, Tajwanu i Półwyspu Indyjskiego. Stosunkowo niewielu jest kupców z Europy czy Ameryki Północnej.

- I kiedy obcokrajowcy kupują nieruchomości w Londynie jako inwestycje, to ci, którzy kupują w Cambridge, traktują to jako miejsce swojej pracy, a nie miejsce korzystnej lokaty pieniędzy - stwierdza Carey.

Warunki transakcji

Nie ma żadnych ograniczeń dla obcokrajowców. Progresywny podatek od nieruchomości zaczyna się od 1 proc. za nieruchomość wartą 125 tys. funtów i sięga 7 proc. za nieruchomości powyżej 2 mln funtów.

Jak mówi Ewer, niezbędne jest zatrudnienie prawnika do transakcji zawieranych w Cambridge, ponieważ wiele nieruchomości jest sprzedawanych wraz z ich zobowiązaniami wobec uniwersytetu.

Koszty transakcyjne wahają się od 500 do 2,5 tys. funtów.

Podatek od nieruchomości za opisany na wstępie dom to ok. 4120 dol. rocznie.

Odnowiony dom w wiktoriańskim stylu jest wystawiony na sprzedaż za 2,75 mln dol. Posiadłość leży w wiosce Grantchester, na południowy wschód od Cambridge w Anglii. Budynek powstał w 1860 roku jako szkoła. W latach 80. ubiegłego wieku został wyremontowany i rozbudowany. Dziś w tym domu o powierzchni ok. 260 mkw. jest pięć pokoi i pięć łazienek. Zachowane zostały oryginalne detale, takie jak pokrycia dachów, sklepione sufity i łukowate drzwi - czytamy na łamach "New York Timesa".

Pozostało 93% artykułu
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield