Decyzje kredytowe są zazwyczaj indywidualne. Zawsze przed złożeniem pod wszystkimi umowami, cennikami i regulaminami podpisu, mamy czas na negocjacje i zmiany zapisów, które uważamy za niezgodne z wcześniejszymi ustaleniami lub uważamy za niepotrzebne.
Co można zmienić
Kredyt hipoteczny obciąża budżet domowy przez wiele lat. Warto więc wynegocjować z bankiem jak najlepsze warunki. Negocjacjom podlega wiele parametrów: kwota kredytu, okres spłaty, marża, prowizja za przyznanie kredytu, albo prowizja za wcześniejszą spłatę kredytu.
Wydłużenie okresu spłaty spowoduje obniżenie raty kredytu. Ustępstwa banku na marży i prowizji to dla nas niższe koszty całkowite. Zwolnienie lub obniżenie prowizji za wcześniejszą spłatę może się natomiast opłacić, jeśli planujemy spłacić kredyt w ciągu kliku najbliższych lat po jego zaciągnięciu.
Podczas trwania umowy kredytu, choćby ze względu na zmianę naszej sytuacji finansowej, także możemy pertraktować z bankiem jej warunki. Możemy wnioskować o zmianę oprocentowania, wysokości raty, czasu trwania kredytu, rezygnację z wyznaczonych wcześniej zabezpieczeń. Z tego typu negocjacjami jest dużo łatwiej, kiedy korzystamy w danym banku z dodatkowych produktów. Bank ma dzięki temu rozbudowaną wiedzą na temat naszej sytuacji finansowej i większe podstawy do tego, by uznawać nas za wiarygodnego i godnego zaufania klienta.
Umowę trzeba rozumieć
Umowy kredytowe i regulaminy bankowe są pisane bardzo skomplikowanym i dla wielu osób niezrozumiałym językiem. Nigdy nie powinniśmy podpisywać czegoś, czego nie rozumiemy. Jeśli tak właśnie jest, należy poprosić o pomoc prawnika. W większych miastach często można znaleźć miejsca, gdzie pozyskać można darmowe porady prawne. Warto ich poszukać. Kompetentna osoba przełoży trudny, prawno – bankowy żargon na zrozumiały dla wszystkich język.