Rz: Znamy główne założenia oczekiwanej od lat ustawy reprywatyzacyjnej dla Warszawy. Na jej podstawie ma dojść do umorzenia wszystkich postępowań w toku. Jaki będzie tego efekt?
Łukasz Bernatowicz: Ci, którzy są dawnymi właścicielami gruntów warszawskich lub ich spadkobiercami, będą mogli liczyć na rekompensaty w postaci 20 proc. wartości nieruchomości bądź 25 proc., jeśli zdecydują się na obligacje Skarbu Państwa. Natomiast wszyscy, którzy są w trakcie procedury zwrotowej lub odszkodowawczej i nie będą objęci zakresem podmiotowym tej ustawy, nie doprowadzą spraw do końca. Nie będzie im przysługiwać żadne zadośćuczynienie, odszkodowanie czy rekompensata.
Mowa o tych, którzy kupili roszczenia?
Tak. Ale należy pamiętać, że oprócz handlarzy roszczeniami tego typu procesy prowadzą spółki deweloperskie, jak chociażby Fenix Group. Pytanie, czy powinniśmy żałować takich podmiotów, czy może jednak niekoniecznie. Przecież w końcu wiedzieli, że kupowanie roszczeń jest ryzykowne, z drugiej strony handel roszczeniami był wszak legalny...
Teraz wszyscy, którzy prowadzą postępowania zwrotowe, będą próbowali przyspieszyć ich zakończenie.