Dziś w Polsce jest 436 certyfikowanych zielonych budynków – wynika z szacunków PLGBC, Polskiego Stowarzyszenia Budownictwa Ekologicznego. Polska jest niekwestionowanym liderem w zakresie certyfikacji w Europie Środkowo–Wschodniej. W 13 pozostałych państwach zieloną pieczątką może się pochwalić łącznie 460 obiektów, z czego 112 przypada na Czechy.
Domena biurowców
Certyfikaty zaświadczają o tym, że budynek został zaprojektowany i wzniesiony z poszanowaniem środowiska naturalnego oraz że jest oszczędny i komfortowy dla użytkowników. O przyznaniu certyfikatu decyduje wiele kryteriów. W Polsce dominują cztery systemy: brytyjski BREEAM, amerykański LEED, w mniejszym stopniu niemiecki DGNB i francuski HQE. W Polsce pojawił się też pierwszy obiekt ze znaczkiem WELL Building Standard – system różni się od pozostałych tym, że koncentruje się wyłącznie na ocenie wpływu budynku na człowieka.
Systemy w pewnym stopniu się pokrywają i konkurują ze sobą – także pod względem kosztów, a w pewnym pasują do oceny konkretnego rodzaju nieruchomości, np. HQE stosowany jest w budownictwie mieszkaniowym, a DGNB w przemysłowym. Warto zwrócić też uwagę na swoisty patriotyzm gospodarczy – francuskim HQE opatrzone są inwestycje Bouygues Immobilier, a niemieckim DGNB m.in. nowa fabryka Volkswagena we Wrześni.
Dziś w bazie PLGBC jest 436 certyfikowanych budynków liczących 10,4 mln mkw. powierzchni. 144 zielone pieczątki należą do obiektów już istniejących – w tym 83 proc. to system BREEAM, a reszta LEED. 292 certyfikaty przypadają na inwestycje w trakcie budowy, standard BREEAM w dalszym ciągu jest liderem, z 64-proc. udziałem, na LEED przypada 31 proc. Dwa nowe formaty mają łącznie 5-proc. udział w torcie.
Certyfikaty to domena sektora biurowego, zielony znaczek mają 292 tego typu obiekty istniejące i w budowie. Biorąc pod uwagę całkowite zasoby powierzchni biurowych w Polsce, certyfikat posiada prawie 60 proc.