Ekspedycję zorganizowało francuskie Centrum Badań Afrykańskich i algierskie Państwowe Centrum Badań Prehistorycznych, Antropologicznych i Historycznych. Badaniami kierują profesorowie: Jean-Loic Le Quellec i Malika Hachid.
Ze względu na wyjątkowo trudne warunki terenowe (płaskowyż piaskowcowy) wyprawa nie korzysta z samochodów jako środka transportu, a z osłów i wielbłądów. Świat dowiedział się o tej prehistorycznej galerii sztuki dzięki wyprawie francuskiego archeologa Henri Lhote w 1956 roku. Płaskowyż Tassili rozciąga się w północno-wschodniej części Ahaggaru (franc. Hoggar). Wzdłuż Wadi Dżarat (wadi to po arabsku suche łożysko rzeki) znajdują się tysiące rytych przedstawień zwierząt, przy czym należą one do fauny nie występującej już dziś w tym pustynnym regionie. Są tam między innymi nosorożce, słonie, żyrafy, strusie, hipopotamy, udomowione bydło. Wiele zwierząt wyobrażonych jest w naturalnej wielkości. Poza tym, na szczycie płaskowyżu, pod wpływem erozji powstały tysiące skalnych schronisk, płytkich grot, ich ściany pokrywają ryty i malowidła tworzone w różnych stylach, a więc prawdopodobnie w różnych epokach.
Ale bardzo dawno, gdy region ten nie był jeszcze pustynią. A to oznacza, że malowidła powinny powstawać co najmniej 5 tysięcy lat temu, gdy Sahara była jeszcze zielona. Właśnie to zamierzają zbadać archeolodzy — jak dawne są te obrazy. — Zwierzęta przedstawione są tak realistycznie, że ci, którzy tworzyli te obrazy, musieli je widzieć na własne oczy — uważa prof. Jean-Loic Le Quellec. Sztuka Tassili wzbudziła zachwyt po odkryciu, ale archeologia nie dysponowała wówczas metodami, które umożliwiałyby ich datowanie. Teraz to się zmieniło. Archeolodzy pobiorą mikroskopijne próbki farb, które zbadają specjaliści z najlepszych francuskich laboratoriów. Wiele próbek trafi do Luwru, do słynnego Laboratorium Naukowego Muzeów Francji. Dysponuje ono między innymi akceleratorem cząstek, laboratorium węgla radioaktywnego C 14 i laboratorium termoluminescencyjnym.
Pracuje tu 150 uczonych – fizyków, chemików, fotografów, geologów, dokumentalistów, a nawet lekarzy radiologów. badają próbki w świetle widzialnym, ultrafioletowym, podczerwonym i w promieniach rentgenowskich. Naukowcy przewidują przeprowadzenie dwóch ekspedycji terenowych w ciągu trzech lat.