Może mieć siłę tej z 13 listopada 1985 roku, gdy zagładzie uległo miasto Armero. Spośród 28 tys. jego mieszkańców śmierć poniosło 23 tys. Nikt z pozostałych nie wyszedł bez szwanku, wszyscy odnieśli poważne obrażenia, mimo że Armero oddalone jest o 50 km od groźnego stożka.

Krater znajduje się na wysokości 5400 m n.p.m. W 1985 roku pokrywa śnieżna wulkanu stopniała, utworzyła się lawina błotna pomieszana z kamieniami spływająca z prędkością 60 km/godz. Była to druga pod względem liczby ofiar katastrofa wulkaniczna w XX wieku.

Sytuacja skłoniła władze do ogłoszenia pomarańczowego alarmu (najwyższy stopień) i przygotowania ewakuacji ludzi zamieszkałych w promieniu ponad 50 km od wulkanu.