Z ankiety przeprowadzonej na zlecenie pisma „Salon Magazine" wynika, że 14 proc. filozofów wykładających na 99 uniwersytetach amerykańskich, brytyjskich i australijskich to ateiści. Jeszcze mniejszy odsetek wierzących znajduje się wśród członków Akademii Nauk Stanów Zjednoczonych – zaledwie 7 proc. Jednocześnie aż w siedmiu stanach USA nie można piastować stanowisk publicznych bez zadeklarowania jakiegoś wyznania.
Dane te „Salon Magazine" uzupełnia informacją, że lista sporządzona przez ONZ – 20 krajów, w których jakość życia jest najwyższa – pokrywa się z listą państw, w których odsetek mieszkańców deklarujących, że są niewierzący, jest najwyższy, natomiast najniższy jest w krajach najbiedniejszych.
Komentując te wyniki, redakcja zastrzega, że nie stwierdzono związków przyczynowych między tymi zjawiskami. A poza tym: „Ludzkość musi wyrosnąć z dzieciństwa, stanąć twarzą w twarz z jasnymi i ciemnymi jego stronami, uczynić świat lepszym, i nikt jej w tym nie wyręczy".